Pogoda jak kobieta- zmienna i kapryśna jest. Dowiodła tego 21 czerwca w pierwszy Dzień Lata. Wielka impreza plenerowa z rozmachem przygotowywana już od rana w ogrodzie Domu niestety w ostatniej chwili została przeniesiona do świetlicy.
Stało się to za sprawą letniego deszczu, który zmusił uczestników spotkania i ich gości do zabawy pod dachem. Było trochę ciasno ale to nie przeszkadzało dobrze się bawić.
Niezwykłą atmosferę przez cały czas podkręcał zespól „Siemaszki „ śpiewając największe szlagiery muzyki biesiadnej i popularnej.
Nogi same rwały się do tańca, na parkiecie więc tancerzy nie brakowało.
Wyśmienicie smakowały kiełbaski z grilla i z pod parasola delikatnie skropione letnim deszczem .
Witaj lato !!! Zostań z nami jak najdłużej.